-Gen, wszystko dobrze? - krzyknęłam, podbiegając do niego, gdy tylko pojawiłam się na środku polany. Uścisnęła go serdecznie.
-Tak, wszystko dobrze. Ale skąd TY się tu wzięłaś?! -To długa historia... -Niech no zgadnę - uciekłaś, kiedy dowiedziałaś się, że zrobiłem to samo? -No zobacz, jednak nie tak długa! - uśmiechnęłam się do niego. |
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz